Kilka słów na temat :
Gildia chciała wykorzystać go jako przynętę. Pułapka mogła się udać. Nagle zdał sobie sprawę, że nigdy tak naprawdę nie wierzył, że lady Maelen i lord Krip przybędą mu na ratunek. Może czuli się z nim związani takim samym uczuciem odpowiedzialności, jakie on żywił wobec Toggora, i dlatego nie mogli zostawić go w rękach wroga. Było to jedyne wytłumaczenie, jakie był w stanie zaakceptować.
Czyżby był dla Gildii czymś więcej? Zamknął oczy, by zasnąć, i już po chwili ponownie zobaczył scenę pochodzącą z jego wcześniejszego snu...
tjarou[w]poczta.onet.pl
Recenzje czytelników :
Jak zwykle... Kawał dobrej przygody...
tjarou[w]poczta.onet.pl
A jakie jest Twoje zdanie?
|